WIEDZIAŁEŚ, ŻE ANTYBIOTYKAMI NIE DA SIĘ WYLECZYĆ KAŻDEJ CHOROBY?
Chociaż powyższe pytanie może wydać się niektórym niemądre, to jednak wiele osób wciąż niepotrzebnie przyjmuje antybiotyki w leczeniu przeziębienia czy grypy. Zażywane w ten sposób, mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Antybiotyki działają bowiem tylko na infekcje bakteryjne. Na wirusowe – jak grypa i przeziębienie – nie pomogą.
Stosowanie antybiotyków bez potrzeby lub przyjmowanie ich w zbyt dużych ilościach często prowadzi do oporności na antybiotyki, która stanowi obecnie jedno z najważniejszych zagrożeń dla zdrowia. Bakterie stają się coraz bardziej oporne na lek zaprojektowany po to, by je zabijać. Są w stanie przetrwać i dalej się rozmnażać, powodując groźne choroby – gruźlicę i infekcje płuc, które nie odpowiadają na leczenie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, 25 tys. zgonów w Europie jest spowodowanych infekcją wywołaną opornym szczepem bakterii.
CO ROBIĆ, GDY ANTYBIOTYKI JUŻ NIE DZIAŁAJĄ?
Oporne bakterie łatwo przenoszą się na innych ludzi, a infekcje przez nie powodowane rozwijają się aż do momentu, w którym możliwości leczenia są skrajnie ograniczone, czas kuracji dłuższy, skutki uboczne silniejsze, a koszty medyczne – znacząco większe.
O takim post-antybiotykowym świecie, w którym oporne na leki bakterie realnie zagrażają ludzkiemu życiu nawet przy najprostszej infekcji, mówiła Maryn McKenna na jednym TEDów.
Całość wykładu do wysłuchania w linku poniżej: