COVID-19 choroba wywoływana przez nowy szczep koronawirusa (koronawirus SARS-COV-2). Badania nad nią wciąż trwają, a my widzimy jedynie wierzchołek góry lodowej, a nie pełny jej zakres.
Naukowcy koncentrują się głównie na epidemiologii (jakimi drogami rozprzestrzenia się wirus, jakie czynniki wywołują zakażenie), diagnostyce (w jaki sposób wykryć i określić prawdziwy zasięg rozprzestrzeniania wirusa), a w chwili obecnej na tym, jak najlepiej poradzić sobie z chorobą. Równolegle prowadzone są intensywne badania nad patologią, zjadliwością, sposobami leczenia i szczepionką.
Obecnie nie ma wystarczającej ilości danych do badań. Aby to się zmieniło, potrzeba kilku tygodni. Jeżeli przeprowadzone są badania przesiewowe, należałoby również zastosować procedury, które pozwalają na rzetelną wykrywalność.
Profesor Lipsitch, epidemiolog i dyrektor Centrum Dynamiki Chorób Zakaźnych z Uniwersytetu Harvarda, stwierdził, że „najnowsze modelowanie wskazuje na to, że badania przesiewowe podróżujących stosowane w większości państw nie wykrywają dwóch trzecich osób z objawami wirusa COVID-19”.
U osób zarażonych odnotowano następujące objawy: gorączka, suchy kaszel, katar i zmęczenie, jak również problemy z oddychaniem, ból gardła, ból głowy, bóle całego ciała i dreszcze. Niektórzy zgłaszali mdłości i biegunkę. Przebieg choroby jest bardzo zróżnicowany: od bezobjawowego, po ciężkie zapalenie płuc wraz z niewydolnością i śmierć. Wszystkie te objawy są dość niespecyficzne, jako że mogą występować również w innych jednostkach chorobowych.
Jest wiele osób zarażonych, które jak dotąd nie mają żadnych objawów i wcale nie zachorują. Na tym etapie nie wiemy jaki jest stopień zjadliwości i nasilenia przebiegu choroby u zdrowych osób.
Zatem nie wiemy, jak wiele osób już jest lub dopiero będzie zarażonych. Ale wydaje się, że dla nielicznych przypadków w skali światowej jest to poważna choroba i (prawdopodobnie lub możliwe, że) bardziej niebezpieczna niż zwykła grypa.
Dobra wiadomość jest taka, że wraz z upływem czasu, im więcej osób zetknie się z wirusem, tym prawdopodobnie zwiększy się odporność na niego. Wynika to głównie z tego, że genetyka wirusa nie ulega zmianie (tak to wyglądało do tej pory).
Uwaga: Odkrycia nowych odmian wirusów pokazują, że niektóre z nich są bardzo zjadliwe i mają wysoce szkodliwe działanie dla organizmu, ale na szczęście występują też i łagodniejsze odmiany wirusów, a na jeszcze inne rozwija się odporność. Odmiana koronawirusa, która wywołała chorobę SARS (zespół ostrej niewydolności oddechowej) w Chinach na przełomie lat 2002-2003 nie była łagodna, ale zniknęła zupełnie w maju 2004 roku, nawet bez opracowania na nią szczepionki, a samą chorobę, czy też uszkodzenia organów można było leczyć wyłącznie objawowo.
Nie mamy szczepionek na bardzo wiele wirusów, jednakże istnieją różne wirusy lub nowo odkryte odmiany wirusów, w przypadku których absolutna większość osób zarażonych nadal nie została wykryta, ponieważ u większości z nich występują niespecyficzne i nieskomplikowane objawy – i oczywiście nie są oni badani pod tym kątem.
Podsumowując, w przypadku nowej odmiany Koronawirusa, nie wiemy dokładnie, ile osób jest lub dopiero zostanie nim zarażonych, ani jak wiele z nich zachoruje poważnie.
W obecnym stanie trudno jest to dobrze oszacować i określić, ponieważ nadal zbyt mało osób zostało przebadanych w skali ogólnoświatowej i jak dotąd nie tak wielu ludzi się zaraziło, aby można było podać dane statystyczne dla całej populacji (dla osób zdrowych spoza grupy ryzyka). Wraz ze wzrostem liczby osób zarażonych, łatwiej będzie dokonać takiej oceny. Jak zwykle szczególnie narażona będzie grupa ryzyka, do której zaliczają się osoby starsze i te z obniżoną odpornością, jak również ci, którzy nie byli zdrowi, zanim doszło do zarażenia.
Grupy ryzyka
Z uwagi na większą liczbę przypadków zakażeń na tym etapie możliwe jest jedynie dokonanie nieco lepszej oceny sytuacji w Chinach. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), cztery na pięć (80%) zgłoszonych jak dotąd zachorowań miało łagodny przebieg. U niektórych pacjentów, wirus może wywołać cięższe objawy, jak trudności z oddychaniem i zapalenie płuc.
Z danych z Chin wynika, że największe ryzyko poważnej infekcji, a nawet śmierci dotyczy osób w wieku powyżej 60 lat i osób cierpiących na inne choroby takie, jak choroby układu krążenia, cukrzyca i choroby układu oddechowego, wątroby, nerek i nowotwory. Większość zgonów w Chinach odnotowano w grupie wiekowej powyżej 80 roku życia (byli to częściej mężczyźni niż kobiety).Według poprzednich danych WHO, choroba rozwija się stosunkowo rzadko u dzieci, a jeżeli już do niej dojdzie, to przebiega wówczas łagodnie. Podobnie jest w przypadku kobiet ciężarnych, dla których również nie występuje zwiększone ryzyko cięższej choroby. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby o obniżonej odporności (osoby przewlekle chore i osoby starsze).
Ważne środki zapobiegawcze
Bardzo istotne jest, by poważnie podchodzić do higieny rąk (konsekwentne mycie rąk i dezynfekcja, w razie konieczności) i unikać bliskiego kontaktu z osobami potencjalnie zarażonymi (szczególnie z osobami z chorobami układu oddechowego)
Jak długo łańcuchy szerzenia się zakażeń nie są wystarczająco dobrze znane, należy zachować ostrożność tam, gdzie może dojść do zarażenia większej ilości osób w miejscach publicznych (są to te samo źródła, jak w przypadku grypy).
Ważne środki zapobiegawcze dla ochrony osobistej, jak również dla ochrony innych osób przed zarażeniem infekcją układu oddechowego
Oprócz częstego mycia rąk (dobrej higieny rąk) zaleca się, aby:
- w razie zaobserwowania u siebie objawów chorobowych, skontaktować się z lekarzem najpierw telefonicznie,
- nie iść do pracy i zostać w domu, jeżeli jest się chorym,
- skontaktować się ze szpitalem bezzwłocznie, w razie ostrego przebiegu choroby,
- pamiętać, by kaszleć i kichać – do zgiętego łokcia,
- zachować minimalny odstęp (od 1 do 2 metrów) od osób, które mogą być zarażone
- unikać zakażenia za pośrednictwem rąk, nie należy podawać sobie dłoni na spotkaniach
- jeżeli to możliwe, unikać miejsc publicznych, w których wielu ludzi gromadzi się blisko siebie (takich, jak autobusy, tramwaje, itp.)
- ograniczyć podróżowanie do miejsc dotkniętych wirusem, jak również z tych miejsc – ograniczając lub unikając podróży samolotem, statkiem, itp. jeżeli nie ma takiej konieczności.
- nałożenie maski ochronnej zasłaniającej usta i nos (np. ochronna maska typu chirurgicznego)*przez osoby kaszlące i kichające, jak również te, które gorączkują, może być pomocne w zmniejszeniu ryzyka zarażenia innych drogą kropelkową (stanowi to rodzaj ochrony zdrowych ludzi, ale nie jest to całkowite zabezpieczenie!). Dla zapewnienia optymalnej skuteczności ważne jest, by właściwie założyć maskę (tzn. powinna ona ściśle przylegać do twarzy i należy ją nosić przez cały czas) oraz by zmienić ją na nową, kiedy ulegnie zawilgoceniu.
- Dla indywidualnej ochrony osobistej przed zakażeniem drogą powietrzną (od innych osób kaszlących lub kichających) pomaga jedynie zastosowanie specjalnych masek chroniących przez wirusami, które należy zmieniać kilka razy dziennie. Właśnie takie środki zapobiegawcze będą potrzebne w przychodniach i szpitalach. *zwykła maska (chirurgiczna maska chroniąca usta i nos) może ograniczyć rozwój infekcji u osoby chorej, ale nie ma na to dowodów (według informacji od WHO); zatem specjalna maska chroniąca przed wirusami różni się od chirurgicznej.
Oczywiście, temat profilaktyki zdrowotnej bardzo się tutaj liczy, ponieważ zdrowie znaczy o wiele więcej niż brak choroby. Innymi słowy, sprawny układ odpornościowy, na którego działanie wpływa wiele czynników optymalnie funkcjonującego organizmu, jest bardzo istotny dla zdrowia w ogóle.
Zatem, oprócz przestrzegania zasad higieny poprzez ograniczanie kontaktu ze źródłami infekcji, motto brzmi żyj zdrowo, by wzmocnić swój układ immunologiczny:
- stosując zrównoważoną dietę (patrz zalecenia dotyczące zasad racjonalnego żywienia – piramida zdrowego żywienia)
- unikając zanieczyszczeń – szczególnie unikając palenia – również biernego palenia i oczywiście innych szkodliwych substancji
- wspierając metabolizm (zatem odpowiednia aktywność fizyczna, sport)
Odwoływanie imprez, zamykanie szkół i zakładów pracy, w których gromadzą się większe ilości ludzi na obszarach dotkniętych obecnością wirusa powinno być brane pod uwagę w pierwszych fazach jego rozprzestrzeniania. Decydując się na takie kroki, należy być konsekwentnym (często więcej, niż możliwe)
i trudno jest określić, na jak długo takie działanie będzie konieczne, z uwagi na to, że typowy okres wylęgania wirusa może nie wystarczyć. Obecnie szacuje się, że okres inkubacji koronawirusa może wynosić do 14 dni, a według WHO obejmuje on średnio 5-6 dni.
Kiedy dzieci mają wrócić do szkoły, a ludzie do pracy? Może dojść do poważnych strat ekonomicznych, jak również do innych obciążeń w przypadku zwykłej opieki medycznej, która musi być zagwarantowana z innych powodów.
Celem wprowadzenia takich ograniczeń jak kwarantanna, czy też zamykanie szkół i zakładów pracy, jest obniżenie krzywej wzrostu zachorowań, co powoduje spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa; zaś ośrodki – szczególnie szpitale i zakłady opieki zdrowotnej mogą wtedy lepiej zareagować na wąskie gardła (braki) powstałe w zaopatrzeniu.
Jednakże, przy wysoce zjadliwym wirusie, który w wielu przypadkach nie wywołuje u osób zarażonych żadnych objawów, takie działanie nie może w niezawodny sposób zapobiec jego szerzeniu się. Wirus rozprzestrzenia się dalej, chyba że w populacji rozwinie się odporność, albo wirus osłabnie lub zniknie z innej przyczyny. Jak widać na przykładzie SARS z 2004 roku, pandemia zakończyła się jeszcze zanim stworzono szczepionkę.
Zwykle po tym, jak już dosyć ludzi się zarazi lub zaszczepi, dochodzi do spowolnienia epidemii na skutek rosnącej odporności populacyjnej.
Osoby odpowiedzialne za system zdrowia publicznego po prostu chcą spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa w jego pierwszej fazie po to, by wraz z upływem czasu zwiększyć szanse na stworzenie szczepionki lub by móc lepiej ocenić, w których przypadkach zarażenie jest raczej niegroźne, a w których należy zachować bezwzględne środki ostrożności.
Nie da się na dłuższą metę utrzymać tego, że będziemy próbowali tak rygorystycznie, na długo zamykać szkoły i zakłady pracy, czy też odwoływać imprezy masowe – takie działanie jest możliwe tylko przez pewien ograniczony czas.
To poważny wirus i zdaje się być bardziej niebezpieczny niż zwykła grypa, ale nadal mamy za mało informacji na jego temat. Jak dotąd, wygląda na to, że większość ludzi nie zachoruje poważnie. Z pewnością nie ma potrzeby panikować.