A gdyby tak wszystko rzucić i wyjechać w Bieszczady – kto z nas kiedyś tak nie myślał pracując po godzinach odczuwając nieustanny stres i zmęczenie. To główne powody, dla których coraz więcej ludzi decyduje się odejść z korporacji, żeby pracować według swoich zasad, z dowolnego miejsca na świecie. Chcą żyć jak cyfrowi nomadzi. To dla nich właśnie wolność, niezależność i pasja są najważniejszymi wartościami.
Wybierając taką drogę rozwoju należy jednak pamiętać o tym co najważniejsze, co musimy zachować, aby kontynuować naszą wymarzoną podróż przez życie – musimy pamiętać o zdrowiu. Będąc cyfrowym nomadem powinno się jednak zadbać o nie na własną rękę i j myślenie życzeniowe typu „raczej nic mi się nie stanie” i „jakoś to będzie” należałoby wrzucić do kosza.
Samodzielny i niezależny
Laptop, telefon, ładowarki – to wszystko czego potrzebuje w swojej pracy cyfrowy nomad. Nie potrzebuje nowoczesnego biura, benefitów sportowych czy wyjść integracyjnych. Nie ma stałego miejsca zamieszkania – dziś jest w Polsce, za rok we Francji, za dwa lata w Australii. Pełna swoboda pracy daje możliwości, ale ma też swoje ograniczenia. Zleceniodawca nie zapewni freelancerowi wszystkich benefitów, jakie posiadają pracownicy pracujący stacjonarnie. O ile można obejść się bez zniżek do restauracji firmowej czy owocowych czwartków, to bez ubezpieczenia zdrowotnego trudno przetrwać przy mobilnym stylu życia. Ważną zasadą przy tym jest, aby być odpowiedzialnym i nie pozbawiać się w ramach tanich oszczędności perspektywicznego myślenia – jakikolwiek przypadek chorobowy bez posiadania ubezpieczenia może zrujnować oszczędności, a może i życie ii pogrzebać na zawsze nasze plany i marzenia. Cyfrowy nomad jest bowiem zdany sam na siebie w kwestii zadbania o swoje zdrowie.
Co kraj to obyczaj
Często okazuje się, że osoby, które przyjechały do innego kraju z zamiarem tymczasowej pracy nie mają zagwarantowanego dostępu do opieki medycznej. Oczywiście w przypadku Unii Europejskiej można wyjechać wyłącznie z Europejską Kartą Ubezpieczenia Zdrowotnego, ale jej zakres jest niezwykle ograniczony i w nagłych przypadkach może okazać się nie wystarczający. Dodatkowo każde państwo ma swobodę ustanawiania własnych przepisów dotyczących uprawnień do świadczeń i usług zdrowotnych, co powoduje komplikacje natury prawnej i biurokratycznej.
W krajach spoza Unii Europejskiej, przeważnie można spotkać się z bardzo surowymi i sztywnymi zasadami co do korzystania z opieki medycznej. Część państw wręcz żąda, żeby przebywać na ich terytorium, od 3donawet 6 miesięcy i to bez dłuższych przerw. Np. system ubezpieczeń zdrowotnych w Stanach Zjednoczonych nie działa tak, jak w Polsce: pracodawca nie odprowadza składki za pracownika, który na tej podstawie stałby się ubezpieczony.. Taka osoba musi sama wykupić polisę, a jej cena, w zależności od zakresu dostępu do procedur medycznych może mieć wysoką cenę.
W Azji natomiast nie zadziała Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego, a np. w Tajlandii (popularnej destynacji nie tylko turystów, ale także cyfrowych nomadów) za wszelkie usługi medyczne w przypadku braku ubezpieczenia, trzeba zapłacić z własnej kieszeni. Dlatego wybierając się w odległą podróż do tego kraju powinno kierować się zasadą – im dalszy cel podróży, tym wyższa suma polisy.
Ktoś może zapytać czy w takim razie nie wykupić ubezpieczenia turystycznego? Nie jest to najlepsze rozwiązanie: nie dość, że nie jest to najtańsza opcja, to jest to rozwiązanie terminowe, na czas wyjazdu. Często w sytuacji ulegnięcia nieszczęśliwemu wypadkowi osoba zobowiązana jest kontynuować leczenie w Polsce, i tego ubezpieczenie turystyczne nie pokryje.
Polisa dobra na wszystko
Choroba czy nieszczęśliwy wypadek może się zdarzyć każdemu , zarówno w Polsce jak i poza nią. Będąc cyfrowym nomadem trzeba przyjąć różne warianty i być na nie przygotowanym. Do uniknięcia finansowych obciążeń związanych z kosztownym leczeniem w kraju pobytu, koniecznie należałoby wykupić odpowiednią polisę. Podobnie jak w kwestiach wyjazdu, trzeba umieć wybrać najlepszą i najbardziej dopasowaną do potrzeb.
Jednym z najciekawszych produktów na rynku jest kompleksowe Ubezpieczenie Zdrowotne MediSky, które zapewni każdemu freelancerowi przebywającemu za granicą dostęp do opieki zdrowotnej na najwyższym poziomie w dowolnym miejscu na świecie. Szerokość i długość geograficzna nie ma znaczenia – można leczyć się w Polsce, w Wielkiej Brytanii, na Cyprze, na Bali, w Tajlandii – tam, gdzie akurat poniosą Cię skrzydła. Bez kolejek, bez zbędnych formalności (za wizyty płaci się kartą prepaid MediSky).
MediSky zapewni pomoc w każdym przypadku, począwszy od podstawowej opieki medycznej (konsultacje u lekarzy specjalistów, poprzez badania, diagnostykę obrazową, leki na receptę) a także wsparcie w nagłych przypadkach, a skończywszy na prywatnej hospitalizacji, leczeniu nowotworów i innych chorób ciężkich i rehabilitacji. Osoba, która wykupi polisę ma zapewnioną pełną swobodę w wyborze prywatnych placówek medycznych, w których będzie podejmowała leczenie, a w razie potrzeby wielojęzyczne Centrum Obsługi Klienta pozostaje do Twojej dyspozycji 24/7!
Czy to nie wspaniałe, móc czuć się w pełni bezpiecznie gdziekolwiek jesteśmy?
Zadzwoń do MediSky i dowiedz s ię więcej jak być zadbać o zdrowie będąc cyfrowym nomadem!